Poznaj nasz Zespół: Wojciech Żbikowski, Sales Manager

Zapraszamy na wywiad z naszym doświadczonym performance marketing ekspertem – Wojciechem Żbikowskim, Sales Managerem.

Wszystko zaczęło się od wyboru kierunku studiów (Informatyka i Ekonometria) i chociaż nie wiedziałem jeszcze, że będę pracował w branży e-marketingowej, to wiedza, którą zdobyłem na uczelni (SGGW) zapewniła mi mocne podstawy do wejścia na rynek reklamy online.

W świat e-commercu wkroczyłem tuż po studiach w mojej pierwszej pracy w firmie Gemius, gdzie pracując z dziale sprzedaży poznawałem tajniki mierzenia „świata cyfrowego”, a także różne metodologie pomiarów, badania, narzędzia, etc. Swoją wiedzę i doświadczenie zdobywałem również w takich firmach jak: ADTARGET.ME, BrainJuice Group, a także Tradedoubler, w której aktualnie pracuję jako Sales Manager. Pracowałem jako opiekun kluczowych klientów w obszarach takich jak: badania rynku reklamy internetowej, retargeting i RTB, online marketing oraz projektach e-commerce. Byłem uczestnikiem i prelegentem wielu konferencji głównie w tematyce poświęconej e-commerce, tj.: E-commerce Standard, Forum E-handlu, Targi eHandlu, etc. Współtworzyłem popularne i wychodzące co roku, aż do dziś dnia, raporty E-commerce w Polsce, a także prowadziłem zajęcia na uczelniach wyższych poświęconych tematom badań internetu i reklamy online.

W martketingu online lubię najbardziej tę różnorodność przekazów reklamowych i stale zmieniających się możliwościach kontaktu reklamodawców z potencjalnymi klientami. Nie mogę narzekać na nudę w tej branży. Mam poczucie, że z każdym rokiem dzieje się tak wiele, że praktycznie nieustannie rynek uczy się nowych rzeczy, a ja wraz z nim. Już teraz, znając aktualne możliwości działań reklamowych, wiem, że jeszcze nie każdy e-sklep posiada wszystkie instrumenty w swojej codziennej pracy. Rynek reklamy online ciągle mocno się rozwija i dlatego codzienna praca na nim daje mi dużo satysfakcji.

W Tradedoubler pracuję niespełna 3 lata. Pamiętam bardzo dobrze moje pierwsze dni pracy. Siedziałem wtedy „jak na szpilkach”,  gdyż lada chwila miał mi się urodzić synek. I tak byłem w pracy tylko 3 pierwsze dni, a już kolejnego urodził się mój syn Staś. Tym sposobem Tradedoubler jest dla mnie pewnym symbolem „szczęśliwego rodzica”. 🙂

 

W Tradedoubler zajmuję się pozyskiwaniem nowych klientów do naszej sieci. Jestem w zespole sprzedaży i jako Sales Manager jestem odpowiedzialny za pierwszą linię kontaktu z potencjalnymi reklamodawcami. Moim bezpośrednim przełożonym jest Ludwik Ryng.

 

Jest wiele powodów, dla których Tradedoubler jest wyjątkową firmą i otwarcie mogę powiedzieć, że gorąco polecam pracę tutaj. Przede wszystkim Tradedoubler to ludzie, to wielka kultura organizacyjna, to fantastyczna atmosfera w codziennej pracy. I to nie są tylko puste słowa. Tutaj chce się codziennie przychodzić. Tutaj każdy dokładnie wie po co pracuje i jakie są jego zadania. Ludzie są bardzo życzliwi i pomocni, a wszystko to sprawia, że ludzie czują się tu trochę jak w domu. Mówimy z uśmiechem, że w Tradedoubler panuje rodzinny klimat i że ten stan pozwala nam wytrwać w tych trudniejszych momentach podczas nagromadzenia pracy / zadań i sprawia, że efekty w postaci coraz lepszych wyników finansowych do nas przychodzą. Ponadto firma nie jest wielką korporacją tylko miejscem pracy nieco ponad 30 osób (w Polsce), więc wszyscy bardzo dobrze się znamy, a to również jest bardzo pomocne w codziennej pracy. Każdy może tu rozwinąć skrzydła i mieć realny wpływ na rozwój firmy. Jesteśmy w stanie szybko reagować i podejmować decyzje w krótkim czasie, co daje dużą elastyczność w podejściu do każdego naszego klienta.

 

Pracuję w Tradedoubler, ponieważ wiem, że mam tu jeszcze coś do zrobienia. 🙂

 

Najbardziej w swojej pracy lubię nieszablonowość i brak monotonii. Ciągle spotykam się z innymi ludźmi, którzy patrzą na swoje biznesy w różny sposób. Zatem każda możliwość współpracy jest inna, a co za tym idzie, każda oferta jest mocno indywidualna. Taka różnorodność pozwala się rozwijać i dzięki niej stale uczę się nowych rzeczy. Chociaż im dłużej pracuję w sprzedaży tym bardziej dociera do mnie taka myśl, że ktoś taki jak idealny sprzedawca po prostu nie istnieje. Jest to wyimaginowana postać z książek, która ma super moce, ale gdy wróci do domu i zdejmie pelerynę okazuje się być zwykłym człowiekiem. Dlatego też tak, jak w naszym życiu, raz się udaje nawiązać współpracę z nowym klientem, a raz nie. I to też jest piękne w tym zawodzie.  🙂

 

Moje miłe wspomnienie związane z Tradedoubler dotyczy jeszcze mojego wcześniejszego szefa Jarka Łuczki. A mianowicie powiedział kiedyś, że jak podpiszę umowę z jednym klientem to będzie mnie na rękach nosił. Okazało się, że jak powiedział tak zrobił. Mi udało się podpisać umowę, a On przeleciał ze mną po korytarzu całej firmy krzycząc i dźwigając na barana 100-kilogramów żywej wagi!   😉

Jednym z moich największych osiągnięć w Tradedoubler to coraz lepsza i sprawniejsza współorganizacja eventów poświęconych tematom performance marketingowm dla naszych klientów. Pierwsze eventy w tym cyklu zaczęliśmy realizować jeszcze w 2016 r. i do tego czasu zrobiliśmy ich już 8, a mam wrażenie, że każdy następny był lepszy od poprzedniego. To też pokazuje, że mimo, iż wiemy jak zorganizować taką kameralną imprezę branżową to są jeszcze miejsca, w których możemy je poprawiać / ulepszać / unowocześniać. Nasze formuły imprez: TD Pulse, TD Connection Day cieszą się też coraz większym zainteresowaniem i chcemy, aby w przyszłości były to znane na rynku imprezy merytoryczne w tematyce performance, na których reklamodawcy będą mogli porozmawiać z wydawcami w iście rodzinnej atmosferze, którą serwuje Tradedoubler.

 

Moim celem / wyzwaniem na najbliższe miesiące / lata pracy jest pokazanie tej części rynku, która jeszcze z nami nie pracuje, że naprawdę warto podjąć tę współpracę z Tradedoubler. Bardzo bym chciał, żeby reklamodawcy wiedzieli, że z nami dobrze się pracuje, że ten klimat, który panuje u nas w firmie był budowany latami i nie tu jakiejś przypadkowości. Ludziom się chce, każdy jest bardzo zaangażowany, a to rzutuje na codzienną pracę z naszymi klientami. To też sprawia, że już kolejny rok z rzędu odnotowujemy dla naszych klientów wzrosty w przychodach i zamierzamy robić do nadal…  🙂

 

Moje mocne strony to: sumienność, elastyczność, otwartość i towarzyskość, duże poczucie humoru, optymizm przy testowaniu nowości rynkowych, a także fakt, że nigdy się nie poddaję.

 

Mój zespół cenię za to, że zawsze mogę liczyć na ich pomoc. Poza tym jest to ekipa naprawdę świetnych ludzi, z którymi miło spędzam czas. Cieszy mnie to, że czujemy się dobrze w swoim otoczeniu i możemy na sobie polegać. Gdy któryś z nas się rozchoruje czy też jest na urlopie / zwolnieniu to wie, że kolega z zespołu świetnie Go zastąpi pod tę nieobecność. Myślę, że mogę śmiało powiedzieć, iż te wspólne zaufanie i wzajemna pomoc sprawiają, że jesteśmy dobrymi kolegami.   J

 

Cechy charakteru, które pomagają dobrze wykonywać pracę w Tradedoubler to: upór, wytrwałość w dążeniu do celu, cierpliwość, a także szacunek do ludzi, wyobraźnia i uczciwość.

 

Prywatnie jestem szczęśliwym mężem żony Agaty oraz ojcem synka Stasia. Staś ma niespełna 3 lata, także myślę, że ten najtrudniejszy czas mamy już za sobą. Cieszy mnie bardzo,  gdy widzę jak z dnia na dzień synek uczy się nowych rzeczy,  mówi coraz więcej i zadaje na każdą udzieloną odpowiedź, pytanie: A dlaczego „wcześniej-udzielona-odpowiedź”? Konstrukcja pytania jest cały czas taka sama. Taaak…, to jest piękne, hehehe…   😉

Moje hobby to generalnie sport. Ale szczególnie często gram w piłkę nożną oraz badmintona. Te sporty pomagają mi bardzo odpocząć po całym dniu i mimo, iż często wychodzę do szatni naprawdę wykończony, to jest to dla mnie pozytywne zmęczenie – takie odprężające i wyładowujące wszelkie złe emocje. Piłka nożna buduje mocno ducha zespołu i zachęca do bycia jednym organizmem, a badminton z kolei pozwala na indywidualny rozwój zarówno techniki, jak też poruszania się po boisku, ale również w grach podwójnych uczy zaufania do drugiej osoby. Wszystkie te cechy przydają się również w życiu codziennym, ale też w pracy.

W życiu kieruję się zasadą, że uśmiech to podstawa w relacjach między ludźmi. Chciałbym bardzo, aby każdy człowiek uśmiechał się nie tylko w domu lub podczas wypoczynku, ale również w pracy. Uważam, że to co dajemy innym też do nas wraca. Także zachęcam gorąco: Uśmiechajmy się! Ponadto uważam, że zawsze należy kroczyć naprzód, a jeżeli robimy krok do tyłu to tylko po to, aby bardziej się rozpędzić! 🙂

Share this on:

Suggested posts

Raport fashion w polskim e-commerce 2020

W raporcie skupiającym się na branży modowej przeanalizowaliśmy dane pochodzące z programów partnerskich realizowanych w ramach naszej sieci afiliacyjnej. W sumie przeanalizowaliśmy blisko milion transakcji o łącznej wartości ponad 187 mln zł.   Raport zawiera...